Współudział w przestępstwach przeciwko prawom i wolnościom obywateli Białorusi. Jużyk Aleksandr Władimirowicz jest pracownikiem organów ścigania zaangażowanym w represje o podłożu politycznym.
Występował jako prokurator państwowy w sprawie dziennikarza polskiej Gazety Wyborczej Andreja Poczobuta i wnioskował o karę 3 lat więzienia dla niego na podstawie części 1 artykułu 368 Kodeksu karnego i części 1 artykułu 367 Kodeksu karnego. Sprawa przeciwko Poczobutowi została wszczęta za publikacje w Gazecie Wyborczej, w tym artykuł „Łukaszenko: Tak, sfałszowałem wybory”, a także za wpisy na jego blogu na stronie internetowej „Białoruski Partyzant”.
Współudział w przestępstwach przeciwko prawom i wolnościom obywateli Białorusi. Jużyk Aleksandr Władimirowicz jest pracownikiem organów ścigania zaangażowanym w represje o podłożu politycznym.
Występował jako prokurator państwowy w sprawie dziennikarza polskiej Gazety Wyborczej Andreja Poczobuta i wnioskował o karę 3 lat więzienia dla niego na podstawie części 1 artykułu 368 Kodeksu karnego i części 1 artykułu 367 Kodeksu karnego. Sprawa przeciwko Poczobutowi została wszczęta za publikacje w Gazecie Wyborczej, w tym artykuł „Łukaszenko: Tak, sfałszowałem wybory”, a także za wpisy na jego blogu na stronie internetowej „Białoruski Partyzant”.
Andrei jest grodzieńskim dziennikarzem, publicystą i członkiem Związku Polaków na Białorusi. W 2011 roku został skazany na 3 lata więzienia z 2-letnim zawieszeniem kary za zniesławienie Łukaszenki. Został zwolniony za kaucją. W 2012 r. wszczęto przeciwko niemu nową sprawę karną za publikacje w mediach, ale w 2013 r. została ona umorzona z powodu braku dowodów popełnienia przestępstwa. Jesienią tego samego roku został zwolniony z odbywania kary w pierwszej sprawie.
25 marca 2021 roku Andriej został ponownie zatrzymany. Oskarżono go o podżeganie do nienawiści i wzywanie do sankcji. Zarzuty dotyczyły artykułów na temat protestów białoruskich w 2020 r., ochrony mniejszości polskiej i publikacji na temat sowieckiego ataku na Polskę w 1939 r. Spędził ponad 1,5 roku w areszcie tymczasowym i został skazany w lutym 2023 r.
Wiadomo, że Andriej odmówił napisania petycji o ułaskawienie. Obecnie nadal poddawany jest presji, pozbawiany jest możliwości widzeń i dostarczania paczek. Nie ma też od niego żadnych telefonów.
Po uprawomocnieniu się wyroku możesz pisać listy tylko do więźnia. Zgodnie z paragrafem 85 kodeksu karnego wykonawczego, więźniowie nie mogą otrzymywać przekazów pieniężnych od osób, które nie są bliskimi krewnymi. Przesyłki i paczki są również możliwe tylko od krewnych. Jeśli chcesz pomóc, pomóż rodzinie w sposób ukierunkowany, jeśli taka opcja jest dostępna na karcie więźnia.
Keeper oznacza, że chcesz regularnie pomagać konkretnej osobie w więzieniu za pośrednictwem jej rodziny. Wybierz więźnia politycznego i kliknij „Zostań strażnikiem”, nasz zespół wkrótce się z Tobą skontaktuje.
Możesz poprosić o listy, które mamy w magazynie, w tym celu zostaw swoje konto telegramu w celu uzyskania opinii, skontaktujemy się z Tobą i po zweryfikowaniu Twojej tożsamości przeniesiemy archiwum z Twoimi listami.
Czy jesteś blisko więźnia politycznego? Wyślij nam krótki opis sytuacji i swój kontakt na Telegram. Po zweryfikowaniu danych, opublikujemy kartę danej osoby.
Czy posiadasz informacje na temat postępowań administracyjnych? Prześlij nam krótki opis i kontakt w Telegramie, aby uzyskać opinię. Po sprawdzeniu danych opublikujemy Twoje dane na stronie.
Prosimy o pozostawienie kontaktu na Telegramie i jak najbardziej szczegółowe opisanie swoich umiejętności. Po moderacji Twoje ogłoszenie zostanie opublikowane na stronie.