Proces drugiej grupy mieszkańców Baranowicz (9 osób) ruszył 28 marca 2024 r. Wśród nich był Oleg. Wyrok zapadł 11 kwietnia.
Według prokuratury , w sierpniu 2020 r. skazani „krzyczeli hasła, demonstrowali biało-czerwono-białe transparenty, utrudniali ruch pojazdów i normalne funkcjonowanie przedsiębiorstw i organizacji”.
Proces drugiej grupy mieszkańców Baranowicz (dziewięciu osób) rozpoczął się 28 marca 2024 roku. Wśród nich był Eduard. Wyrok zapadł 11 kwietnia.
Według prokuratury , w sierpniu 2020 r. skazani „krzyczeli hasła, eksponowali biało-czerwono-białe transparenty i utrudniali ruch pojazdów oraz normalne funkcjonowanie przedsiębiorstw i organizacji”.
Oczekuje się, że zostanie zwolniony na początku września 2025 r.
Decyzja sądu 11.04.2024
1 rok 6 miesiące więzienia w kolonii na warunkach ogólnych.
Proces drugiej grupy mieszkańców Baranowicz (9 osób) ruszył 28 marca 2024 r. Wśród nich był Dmitrij. Wyrok zapadł 11 kwietnia.
Według prokuratury , w sierpniu 2020 r. skazani „krzyczeli hasła, demonstrowali biało-czerwono-białe transparenty, utrudniali ruch pojazdów i normalne funkcjonowanie przedsiębiorstw i organizacji”.
Według obrońców praw człowieka zostanie zwolniony zimą 2025 roku.
Około północy w hostelu mężczyzna pił z żoną. Wezwała pogotowie i zgłosiła rzekomą ranę kłutą. Przyjechała także policja i poprosiła go, aby udał się na komisariat. Następnie na oczach czterech funkcjonariuszy policji z grupy zatrzymań i jego żony obraził Aleksandra Łukaszenkę. Rzekomo uczynił to „w celu wyrządzenia szkody swojej władzy”. Zniewaga została przechwycona przez rejestratora.
Według obrońców praw człowiekauwolniono go 24 listopada 2024 r.
W uchwale wskazano , że będąc w domu we wsi Łużesno, Mielnikow zamieścił w Odnoklassnikach zdjęcie Łukaszenki i negatywne wypowiedzi na jego temat. Tym samym „publicznie, w nieprzyzwoitej formie obraził prezydenta”.
Mężczyzna przed sądem w pełni przyznał się do winy. Żona oskarżonego potwierdziła w sądzie, że strona z repostem należała do jej męża.
Mężczyzna przebywał w areszcie do czasu rozprawy.
Według obrońców praw człowieka został zwolniony 28 grudnia 2024 r., po odbyciu całości kary orzeczonej przez sąd.
Decyzja sądu 28.03.2024
1 rok 1 miesiąc więzienia w kolonii na warunkach ogólnych.
Według oskarżenia, w sierpniu 2020 r. Wadim Pietrowski, „działając wspólnie i w porozumieniu z grupą osób, z których inne nie zostały zidentyfikowane w toku śledztwa, brał czynny udział w wyżej wymienionych działaniach grupowych, rażąco naruszając porządek publiczny i wyraźnie sprzeciwiając się żądaniom funkcjonariuszy policji nakazującym zaprzestanie wyżej wymienionych działań...”.
Podczas rozprawy Wadim Pietrowski przyznał się do winy.
Z wyroku wynika , że dowodem winy mężczyzny były zdjęcia i filmy z jego telefonu, które zostały zabezpieczone podczas przeszukania. W pamięci telefonu znaleziono 15 filmów i cztery zdjęcia z protestu z sierpnia 2020 r. Zdjęcia z protestu znaleziono także w korespondencji Viber na telefonie Pietrowskiego.
Przed procesem Pietrowski przebywał w areszcie.
Decyzja sądu 28.03.2024
2 roku 6 miesiące ograniczenia wolności bez skierowania do otwartego zakładu karnego.
Keeper oznacza, że chcesz regularnie pomagać konkretnej osobie w więzieniu za pośrednictwem jej rodziny. Wybierz więźnia politycznego i kliknij „Zostań strażnikiem”, nasz zespół wkrótce się z Tobą skontaktuje.
Możesz poprosić o listy, które mamy w magazynie, w tym celu zostaw swoje konto telegramu w celu uzyskania opinii, skontaktujemy się z Tobą i po zweryfikowaniu Twojej tożsamości przeniesiemy archiwum z Twoimi listami.
Czy jesteś blisko więźnia politycznego? Wyślij nam krótki opis sytuacji i swój kontakt na Telegram. Po zweryfikowaniu danych, opublikujemy kartę danej osoby.
Czy posiadasz informacje na temat postępowań administracyjnych? Prześlij nam krótki opis i kontakt w Telegramie, aby uzyskać opinię. Po sprawdzeniu danych opublikujemy Twoje dane na stronie.
Prosimy o pozostawienie kontaktu na Telegramie i jak najbardziej szczegółowe opisanie swoich umiejętności. Po moderacji Twoje ogłoszenie zostanie opublikowane na stronie.